Hej hej! Witam was serdecznie. Dzisiaj chciałabym wam zaprezentować jak zamienić nudne okrągłe naleśniki w przyjemny dla oczu deser ;)
Przeglądając internet zauważyłam pewnego człowieka, który tworzył niezwykłe obrazki z naleśników. Moje nie równają się z jego dziełami, no ale ja nie praktykuję robienia ich ;P To on mnie zainspirował i postanowiłam zrobić takie same w domu.
Hm...cóż tu rzecz. Ma-sa-kra.
Moje pierwsze naleśniki w ogóle nie przypominały tego czym miały być, niektóre były spalone , a nie wspomnę o tym jak jeden przywarł do patelni.
No ale po wielu próbach w końcu udało mi się coś stworzyć.
Ciasto na naleśniki jest bardzo proste w wykonaniu. Jestem raczej osobą, która uwielbia mieć podczas gotowania wszystko idealnie odmierzone. Ale tu było inaczej- moja babcia jak zobaczyła jak odmierzam produkty od razu podeszła i powiedziała, że mam wsypać wszystko na oko. Od tamtej pory moje naleśniki są o wiele lepsze, bo nie trzymam się określonych reguł tylko dosypuję wszystko to co lubię. Nie tyczy się to tylko naleśników ;D
Jeżeli ktoś chciałby spróbować swoich sił w takich wypiekach polecam rozlewać ciasto na patelni za pomocą pudełka np. od ketchupu z takim dzióbkiem, do robienia konturów. A środek można wypełnić łyżką ;)
Tak przygotowany deser można zjeść z jakimkolwiek dodatkiem. Od cukru pudru, przez posypki, owoce, polewy do bitej śmietany z kawałkami czekolady.
Polecam ten deser, gdyż jest prosty, szybki i smaczny !
W związku z nadchodzącymi wielkimi krokami świąt, razem z Amirą planujemy zrobić kilka bądź jeden duży post dotyczący świąt. Zapraszamy do przyszłych postów!
~Lyvienne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz